Aktualności

Niestety, nie mamy dobrych wieści dotyczących stanu zdrowia kontuzjowanej w sobotę Weroniki Gawlik. Nasza bramkarka za kilka tygodni będzie musiała poddać się operacji rekonstrukcji więzadeł kolana, co przekreśla wszelkie szanse na jej występy w tym sezonie.

- Zrobiłam USG, byłam na konsultacji medycznej i nie mam złudzeń. Lekarze stwierdzili uszkodzenie więzadła przedniego, krzyżowego mojego prawego kolana. Czeka mnie operacja, ale to nastąpi za jakiś czas, ponieważ kolano musi odpocząć, wygoić się, a ja powinnam mieć pełen wyprost. Nie są to na pewno przyjemne chwile w życiu ambitnego sportowca, ale mam to szczęście, że dużo ludzi mnie teraz mocno wspiera i nie pozwala się załamać. Ważne też, że nie jestem przykuta do łóżka, chodzę o kulach, nie muszę cały czas leżeć i nie chcę stracić tej całej aktywności, z jakiej byłam znana – zapowiada Weronika Gawlik.

Na pytanie, czy zobaczymy ją w sobotę na trybunach hali Globus, gdzie MKS Selgros Lublin będzie rywalizował z Ruchem Chorzów odpowiada z przekonaniem: - Nie ma innej możliwości! W sobotę będę wspierała mocno dziewczyny, a teraz postaram się dobrze wykorzystać swój czas. Od kilku miesięcy uczę się intensywnie angielskiego, mamy profesjonalnego lektora, z którym regularnie się spotykamy, a ja nie zamierzam odpuścić i teraz będę miała większe pole do popisu, by „improve my English" (poprawić swój angielski).

Naszej bramkarce życzymy dużo optymizmu i postępów nie tylko w angielskim, ale też w powrocie do pełnej sprawności.