Aktualności
MKS po horrorze w 1/4 PZP
W spotkaniu rewanżowym 1/8 finału Pucharu Zdobywców Pucharów, piłkarki ręczne MKS Selgros Lublin po horrorze w drugiej połowie obroniły przewagę z pierwszego spotkania z Randers HK i awansowały do ćwierćfinału europejskiego pucharu. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Dunek 29:21.
Gospodynie rozpoczęły w składzie na bramce Ekaterina Dzhukeva, na skrzydłach Jessica Quintino i Małgorzata Rola, na kole Joanna Drabik i na rozegraniu Alesia Mihdaliova, Dorota Małek (kapitan) i Marta Gęga. Przyjezdne grały bardzo agresywnie w obronie, ale nie przeszkodziło to podopiecznym Sabiny Włodek w oddawaniu celnych rzutów. Po pięciu minutach lublinianki prowadziły 3:2. Była szansa na podwyższenie wyniku na 4:2, ale z rzutu karnego w spojenie trafiła Dorota Małek. Rywalki również grały skutecznie w ataku i zamiast 2-bramkowego prowadzenia, siedem minut po rozpoczęciu spotkania był remis 3:3.
Co się odwlecze to się nie zawlecze. Po świetnej kontrze, która zakończyła Jessica Quitnino gospodynie wyszły na prowadzenie 6:4. Chwile później jednak karę dwóch minut otrzymały Marta Gęga, i Dorota Małek, i lublinianki przez prawie 2 minuty grały w podwójnym osłabieniu. Mimo to mistrzynie kraju utrzymały swoją przewagę i po niespełna kwadransie wygrywały 8:6.
Od 15. minuty lublinianki znów grały w osłabieniu, ponieważ drugą karę otrzymała Marta Gęga, ale i tym razem zawodniczkom MKS Selgros Lublin udało się utrzymać 2-bramkowy dystans. Przyjezdnym za to udało się odrobić jedną bramkę, kiedy grały w osłabieniu. Od tego momentu Dunki zaczęły prezentować się lepiej i w 21. minucie wyszły na prowadzenie 11:10. Przy stanie 10:10 w lubelskiej bramce pojawiła się Aleksandra Baranowska. Natomiast zespół Randers HK miał jeszcze szansę na podwyższenie, ale nie wykorzystał dogodnej kontry.
Po tej akcji Sabina Włodek poprosiła o pierwszy czas. To jednak nie pomogło i po dwóch minutach bez bramki dla żadnego z zespołów, przyjezdne zdobyły 12. gola i prowadziły już dwoma trafieniami. Podopieczne Sabiny Włodek miały coraz więcej problemów w ataku i dwie minuty przed końcem pierwszej połowy Dunki osiągnęły już 3-bramkowe prowadzenie 14:11. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 15:13 dla gości. Strata lublinianek byłaby niższa, ale w ostatniej sekundzie sędziny z Węgier przyznały przyjezdnym rzut karny, który na bramkę zamieniła Johanna Westberg. Dunki tę akcję grały z wprowadzoną zawodniczką za bramkarkę, ponieważ w końcówce karę dwóch minut otrzymała Kathrine Heindahl.
W drugiej połowie 17-krotne mistrzynie kraju jeszcze przez ponad minutę grały w przewadze, ale to rywalki rzucały bramki. W dodatku karę dwóch minut otrzymała Joanna Drabik. MKS Selgros Lublin pierwszą bramkę w drugiej połowie rzucił dopiero po czterech minutach. Jej autorką była Marta Gęga, która zmniejszyła straty swojej drużyny do czterech goli (14:18).
Lublinianki jednak wciąż miały ogromne problemy zarówno w obronie, jak i ataku – między innymi w dogodnej sytuacji ze skrzydła nie trafiła Jessica Quintino – i po siedmiu minutach Dunki prowadziły już 6-trafieniami 20:14. Z kolei od 40. minuty na gospodynie posypała się plaga nieszczęść. Trzecią karę i w efekcie czerwoną kartkę otrzymała najlepsza dzisiaj zawodniczka MKS Selgros Lublin – Marta Gęga, Dorota Małek nie trafiła drugi raz karnego, a w 43. minucie, Randers HK odrobił straty z pierwszego meczu i prowadził 24:15.
Od tego momentu walka o ćwierćfinał Pucharu Zdobywców Pucharów rozpoczęła się od nowa. Lublinianki jednak się nie załamały, tylko odpowiedziały zdecydowanie lepszą grą w obronie, dzięki czemu wyprowadziły kilka skutecznych kontr. Po przechwycie i trafieniu Jessici Quintino gospodynie przegrywały już „tylko" 6-golami 18:24.
Od 48. minuty drugiej połowy Randers HK w ataku zaczął wprowadzać jedną zawodniczkę więcej za bramkarkę. Lublinianki jednak utrzymywały przewagę 7-trafień. Nawet wówczas, kiedy karę dwóch minut otrzymała Małgorzata Rola. Od 51. do 59. minuty żaden z zespołów nie trafił bramki. Tę niemoc przerwała Alesia Mihdaliova i niewiele ponad minutę przed końcem meczu lublinianki przegrywały znów „tylko" 6 golami 21:27.
Dunki w samej końcówce powiększyły przewagę do 8- trafień, ale więcej bramek w tym meczu kibice już nie obejrzeli i MKS Selgros Lublin mimo porażki 21:29 awansował do ćwierćfinału Pucharu Zdobywców Pucharów.
MKS Selgros Lublin – Randers HK 21:29 (15:13)
MKS: Dzhukeva, Baranowska - Marta Gęga 6, Jessica Quintino 4, Joanna Drabik 3, Dorota Małek 3, Alesia Mihdaliova 2, Małgorzata Rola 2, Kristina Repelewska 1
Randers: Vojcić, Lundsby - Westberg, Gosse, Hojlund, Jonsdottir, Andersen, Johansen, Cuardado Dehesa, Heindahl, Schumacher, Christiansen, Dragenberg, Svangaard.
Kary MKS : 14 min
Kary Randers: 4 min
Widzów: 2600
www.lubsport.pl