Aktualności
Pewne zwycięstwo w Koszalinie
MKS FunFloor Lublin był zdecydowanym faworytem wyjazdowego meczu z Młynami Stoisław Koszalin. Zespół z Lublina nie zawiódł i pewnie zwyciężył 28:18.
Już w pierwszej minucie wynik otworzyła Aleksandra Tomczyk. Kinga Lemiech wyrównała, lecz rzut karny wywalczony przez Joannę Andruszak na prowadzenie zamieniła Daria Szynkaruk. W trzeciej minucie lublinianki wygrywały już 3:1, bo piłkę w siatce umieściła Szimonetta Planeta. Chwilę później Węgierka opuściło parkiet z dwuminutową karą. Koszalinianki z pewnością wykorzystałyby grę w przewadze, gdyby nie interwencje Pauliny Wdowiak. Golkiperka z Lublina w ósmej minucie obroniła rzut karny autorstwa Dominiki Szynkaruk, a chwilę później Aleksandra Rosiak i Aleksandra Tomczyk sprawiły, że goście prowadzili już 5:1.
Dwa gole Julii Pietras przedzieliło trafienie powracającej do składu Młynów Stoisław Nicoli Żmijewskiej. Gdy na początku 13. minuty Tomczyk trafiła po raz trzeci, MKS FunFloor wygrywał już 8:2. Dziewiąty gol gości to bezlitośnie wykorzystana sytuacja „sam na sam” w wykonaniu Darii Szynkaruk. 30 sekund po upływie pierwszego kwadransa meczu Julia Pietras zdobyła trzeciego już gola w tym spotkaniu. Dwie minuty później trafiła ponownie, a lublinianki wygrywały już 11:3. Po kolejnych 60 sekundach trzeciego gola na swoje konto zapisała Szynkaruk (3:12).
W ostatnie dziesięć minut pierwszej połowy lublinianki weszły, prowadząc już dwucyfrową liczbą bramek. Warto odnotować, że aż pięć razy bramkarkę gospodyń pokonała Pietras. Dynamika budowania przewagi nieco spadła. Przyjezdne jednak prowadziły bardzo pewnie. Do bramki miejscowych trafiały Anouk Nieuwenweg, Magda Balsam, Stela Posavec, czy Magda Więckowska. Ostatnia z wymienionych ustaliła wynik do przerwy fenomenalnym rzutem z dystansu na 6:18. Warto odnotować skuteczność Pauliny Wdowiak w bramce, która na tym etapie meczu wyniosła 68%.
Pierwsza bramka po zmianie stron padła dopiero po trzech minutach od wznowienia gry. Trafiła ta sama zawodniczka, która zakończyła budowę przewagi przed przerwą, czyli Magda Więckowska. W końcu siódmego gola dla gospodyń zdobyła Aydin Elif Sila, ale w 36. minucie dorobek ich rywalek był trzykrotnie wyższy (7:21). W kolejnych minutach koszalinianki odrobiły część strat. Wciąż jednak nie na tyle, by w jakikolwiek sposób zagrozić ostatecznemu rozstrzygnięciu. Licznik bramek gości zatrzymał się na liczbie 21. Osiem minut przestoju przełamała w końcu Aleksandra Olek, trafiając na 11:22.
Kwadrans przed końcową syreną przewaga gości wynosiła dziesięć goli (12:22). Tym samym biało-zielone przez piętnaście minut zdobyły zaledwie cztery gole, a ich rywalki podwoiły dorobek z pierwszej części spotkania. Przyjezdne wyraźnie spuściły z tonu. W końcu przewaga zespołu z Lublina wynosiła już dziewięć goli, a do tego doszła gra w podwójnym osłabieniu. Choć druga połowa meczu nie była już tak spektakularna w wykonaniu gości, jak pierwsza, to nie doszło do sensacji. W końcu podopieczne Pawła Tetelewskiego odbudowały dwunastobramkowy dystans z pierwszej części meczu (16:28). Końcowy rezultat to jednak 18:28. Tytuł MVP trafił do autorki siedmiu trafień – Julii Pietras.
Młyny Stoisław Koszalin - MKS FunFloor Lublin 18:28 (6:18)
Młyny: Klarkowska, Kuśpiet – Lemiech 4, Żmijewska 1, Elif Sila 6, Haric 3, Furmanets 1, Rycharska 2, Szynkaruk 1. Kary: 4 min. Trener: Dmytro Hrebeniuk
MKS: Wdowiak, Mamić – Pietras 7, Balsam 4, Tomczyk 3, Szynkaruk 3, M. Więckowska 3, Posavec 3, Planeta 1, Rosiak 1, Nieuwenweg 1, Andruszak 1, Olek 1, D. Więckowska, Matuszczyk. Kary: 12 min. Trener: Paweł Tetelewski
PODSUMOWANIE MECZU W FORMIE AUDIO: