Aktualności

10 marca, bramkarka Gabriela Bešen niefortunnie upadła na parkiet w jednej z ostatnich akcji wyjazdowego meczu naszej drużyny z Metraco Zagłębiem Lubin. Od tamtej pory chorwacka szczypiornistka nie wystąpiła w żadnym spotkaniu i musiała dojść do siebie po zerwaniu więzadeł krzyżowych. Część rekonwalescencji przebyła w Lublinie, ale leczyła się także w swojej ojczyźnie.

Również ostatnie tygodnie Bešen spędziła w Chorwacji. 23-latka ma za sobą długą rehabilitację i jeszcze tej jesieni kibice MKS Perła Lublin najprawdopodobniej zobaczą ją między słupkami zespołu biało-zielonych.

- Gabi powinna do nas dotrzeć na początku października, czyli w tygodniu poprzedzającym mecz z Energą AZS Koszalin - zdradza Robert Lis, trener lubelskiego zespołu. - Choć wątpie, żeby Bešen wystąpiła w najbliższym starciu, to niewykluczone, że już znajdzie się w kadrze meczowej. Mamy z nią kontakt i wiemy, że skończyła rehabilitację i zaczęła ćwiczenia w bramce. Zobaczymy jak będzie prezentować się po przyjeździe do Polski, bo wtedy ma być już gotowa do gry. Wiadomo jednak, że po tak poważnym urazie należy ją wprowadzać do reżimu treningowego i rytmu meczowego w łagodny sposób - kończy szkoleniowiec.