LublinLubelskieFunFloorORLEN SUPERLIGA

Zadanie w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej realizowane jest przy pomocy finansowej Miasta Lublin

KONTRAST

żółto-czarna wersja

czarno-żółta wersja

biało-czarna wersja

tryb normalny

Aktualności

Szczecin zdobyty!

news-big

 

Szczypiornistki MKS Selgros Lublin udanie zakończyły 2013 rok w PGNiG Superlidze. W czwartkowym spotkaniu mistrzynie Polski pokonały w Szczecinie Pogoń Balticę 34:26 (21:15).

Gdyby tak wyglądała każda pierwsza połowa jak 30 początkowych minut w Szczecinie, na mecze PGNiG Superligi waliłyby tłumy kibiców. Nawet wynik 15:21 na korzyść MKS-u Selgros mógł być końcowym rezultatem niejednych zawodów. Ale aż tyle bramek to wcale nie efekt jakiejś dramatycznej obrony, lecz sprinterskiego wręcz tempa emocjonującej potyczki.

Do stanu 4:4 mecz był bardzo wyrównany. W początkowej fazie najlepiej spisywała się prawoskrzydłowa Patrycja Królikowska, lecz w kolejnym fragmencie klasę zaczęła pokazywać doskonale znana w Lublinie Małgorzata Stasiak. Słynne pociski z 9 metra Gosi były ozdobą gry gospodyń. Na całe szczęście była piłkarka naszego klubu w ogóle nie miała wsparcia w pozostałych koleżankach z nowej drużyny.

Co innego MKS Selgros, który przez 30 minut imponował kolektywnością. Dobrze broniła Weronika Gawlik, świetną skuteczność miały skrzydłowe, kołowa Joanna Drabik po nieudanych dwóch rzutach złapała właściwy rytm, a tercet rozgrywających napędzał ataki przyjezdnych. Dla kibiców mistrzyń Polski najważniejszą informacją było chyba”przebudzenie” Aliny Wojtas, która grała odważnie, mocno, a piękne bramki przeplatała efektownymi asystami na szósty metr.

Nic więc dziwnego, że przewaga MKS-u szybko zaczęła oscylować w granicach 4-5 oczek, a na przerwę obie strony zeszły przy wspomnianym już rezultacie 15:21. Efektownymi trafieniami z tych 30 minut można byłoby śmiało obdzielić kilka ligowych spotkań.

Druga połowa nie przyniosła zmiany wydarzeń boiskowych. W bramce MKS-u Selgros pojawiła się Ekaterina Dzhukeva, ale broniła tak samo udanie jak Weronika Gawlik. Na skrzydła weszły Karolina Konsur i Kasia Wojdat, tak samo skuteczne jak ich bardziej doświadczone koleżanki na tej pozycji. A że mistrzynie Polski poprawiły w trzecim kwadransie obronę, momentami Pogoń Baltica sprawiała wrażenie drużyny bezsilnej.

Monika Stachowska nie dostawała piłek na koło, Małgorzata Stasiak w pewnym momencie opuściła w ogóle parkiet, a Agata Cebula obudziła się dopiero w samej końcówce spotkania, gdy zwycięzca był już dawno rozstrzygnięty. Cieszą niezmiernie liczne bramki Aliny Wojtas, dobra postawa kołowej Asi Drabik i udane zmiany dokonywane przez Sabinę Włodek. Mistrzynie Polski pojadą jutro do Ikast w dobrych nastrojach, jako drużyna z największą liczbą punktów po 10 kolejkach.

Pogoń Baltica Szczecin – MKS Selgros Lublin 26:34 (15:21)

Pogoń: Płaczek, Shyverska – Cebula 10, Stasiak 6, Huczko 3, Królikowska 2, Jaszczuk 1, Stachowska 1, Fornalik 1, Sabała 1, Jakubowska 1, Głowińska.

Trener: Adrian Struzik.

Kary: 8 min.

Karne: 2/2.

MKS: Gawlik, Dzhukeva – Wojtas 9, Małek 4, Drabik 4, Nestsiaruk 3, Rola 3, Konsur 3, Majerek 2, Skrzyniarz 2, Wojdat 2, Mihdaliova 1, Syncerz 1, Kozimur.

Trener: Sabina Włodek.

Kary: 6 min.

Karne: 3/3.

Sędziowali: Demczuk – Rosik. Delegat: Marek Żabczyński.

 

GALERIA ZDJĘĆ

Powrót do aktualności