Aktualności
Szwedki znów górą
Reprezentacja Polski w piłce ręcznej kobiet rozpoczęła fazę zasadniczą EHF EURO 2024 od przegranej z reprezentacją Szwecji 25:33. Po dwa gole dla biało-czerwonych zdobyły Aleksandra Rosiak i Magda Balsam.
Podobnie, jak w starciu z Hiszpanią w meczowym składzie Polek znalazły się Magda Balsam, Sylwia Matuszczyk, Aleksandra Olek, Paulina Wdowiak i Aleksandra Rosiak. Tylko pierwsza z wymienionych była obecna na boisku od początku spotkania. Po dwóch i pół minuty meczu żadna z drużyn nie miała zdobyczy bramkowej. Obie ekipy grały już jednak w osłabieniu.
Wynik otworzyły Szwedki. W czwartej minucie podwoiły prowadzenie, grając z przewagą dwóch zawodniczek. Gdy minęło pierwsze pięć minut meczu, pierwszego gola dla biało-czerwonych zdobyła Monika Kobylińska. Kilka sekund później Szwedki zrewanżowały się trzecim golem. Pod koniec siódmej minuty Polki przegrywały już 1:4. Podopieczne Arne Senstada zmieniły taktykę i postanowiły odrabiać straty, zdejmując bramkarkę. Ryzyko się opłaciło.
Tuż przed upływem dziesiątej minuty swój moment miały zawodniczki MKS-u FunFloor Lublin. Bramka Magdy Balsam oraz interwencja Pauliny Wdowiak sprawiły, że nasz zespół narodowy tracił do Szwedek tylko dwa gole (6:4). W 13. minucie Aleksandra Rosiak zdobyła bramkę z kolei kontaktową (7:6). 60 sekund później Polki wyrównały (7:7).
Szwedki odzyskały prowadzenie, lecz jeszcze przed upływem pierwszego kwadransa zagranie na skrzydło bezbłędnie wykorzystała Magda Balsam, trafiając na 8:8. Ten rezultat utrzymał niemal do końca dwudziestej minuty, gdy bramkę na 9:8 dla Szwecji zdobyła rzutem z dystansu Jenny Helen Karlsson. Biało-czerwone nie pozwalały rywalkom odskoczyć. Dobrze w bramce prezentowała się Paulina Wdowiak. Skutecznie wspierała ją w defensywie Aleksandra Olek. Pod koniec 24. minuty Polki wyszły na prowadzenie dzięki bramce Dagmary Nocuń na 11:12. Gdy rywalki uzyskały korzystny dla siebie wynik, wyrównała Aleksandra Rosiak (13:13). Dwa gole kadry Trzech Koron do pustej bramki sprawiły, że pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 17:15 dla skandynawskich szczypiornistek.
Na początku drugiej połowy meczu utrzymywało się prowadzenie Szwecji na poziomie dwóch, trzech trafień. Pięć minut po wznowieniu gry urosła ona do pięciu goli. Gdy minęła 41. minuta, Szwedki wygrywały już 24:17. Arne Senstad wezwał swoje podopieczne do siebie. Niemal osiem minut bez gola dla Polski przełamała Nocuń w 44. minucie (25:18). Przewaga Szwedek jednak nie stawała się mniejsza. W ostatni kwadrans obie drużyny weszły przy rezultacie 26:19 na korzyść Szwecji.
Dziesięć minut przed końcem spotkania szóstego gola w tym meczu zdobyła Monika Kobylińska. Kapitan reprezentacji Polski trafiła na 28:22. Obraz meczu w końcówce się jednak nie zmienił. Pięć minut później przewaga Szwedek była już dwucyfrowa. Końcowy wynik natomiast to 33:25 dla ekipy ze Skandynawii. To trzecia porażka Polek z kadrą Trzech Koron w ciągu ostatnich dwóch tygodni.
Polska – Szwecja 25:33 (15:17)
Polska: Płaczek, Zima, Wdowiak – Olek, Kobylińska 6, Matuszczyk, Górna 1, Rosiak 2, Drażyk 1, Balsam 2, Urbańska 2, Nosek 1, Michalak 1, Kochaniak-Sala 4, Uścinowicz 1, Nocuń 4.
Szwecja: Bundsen 3, Ryde – Lerby 3, Strömberg, Blohm, Roberts 6, Axnér 2, Dano, Lindqvist 4, Hagman 9, Thorleifsdóttir, Hvenfelt, Hansson 2, Karlsson 1, Löfqvist 2, Petersson Bergsten 1.