LublinPGEFunFloorLubelskieORLEN SUPERLIGA

Zadanie w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej realizowane jest przy pomocy finansowej Miasta Lublin

KONTRAST

żółto-czarna wersja

czarno-żółta wersja

biało-czarna wersja

tryb normalny

Aktualności

Weronika Gawlik: Teraz wszystkie mecze będą ciężkie

news-big

 

Nasza pani kapitan, Weronika Gawlik opowiada o nadchodzącym meczu z SPR Pogonią Szczecin i rywalizacji w końcówce obecnego sezonu.

Jesteś zaskoczona tym, że po pokonaniu was w półfinale Pucharu Polski, Metraco Zagłębie Lubin dwa razy z rzędu straciło punkty w lidze, dzięki czemu jesteście liderem tabeli?
Nie byłam zaskoczona, ponieważ w sporcie wszystko może się zdarzyć. Jednego dnia wygrywasz z danym przeciwnikiem różnicą 10 bramek, a za dwa tygodnie możesz przegrać dziesięcioma trafieniami z tym samym rywalem. Uprawiamy tak dynamiczny sport, że niczego nie można wykluczać. Same po sobie wiemy, że wysokie zwycięstwa troszeczkę usypiają czujność i dodają pewności siebie. Niejednokrotnie już się wydaje, że wszystko jest super i teraz pójdzie z górki. Jednak na każdy mecz trzeba się skoncentrować tak samo mocno.

Z twojej perspektywy łatwiej jest gonić lidera tabeli czy być gonionym?
Trudno powiedzieć. Najważniejsze to skupić się na swojej grze i kolejnych rywalach. Dla nas to korzystnie, że Zagłębie potraciło punkty, aczkolwiek nie trzeba się z tego cieszyć, tylko po prostu dalej ciężko trenować. Należy skupiać się na tym, by zdobywać punkty, a nie myśleć, czy któryś z przeciwników je straci. Na tym polega rywalizacja. Chcemy zwyciężać i nie oglądać się na nikogo.

Już w środę czeka was mecz w hali Globus z SPR Pogonią Szczecin. Poprzednie spotkanie z tym zespołem było bardzo wyrównane i zacięte do ostatnich sekund. Teraz też się takiego spodziewacie?
Oczywiście, że tak. Teraz wszystkie mecze będą ciężkie, bo wiemy jak wygląda tabela i system rozgrywek w obecnym sezonie. Spotykamy się w ramach starć najmocniejszej szóstki ligi i czekają nas tylko interesujące potyczki.

Pogoń przyjedzie do Lublina na fali wznoszącej po ligowym zwycięstwie nad Zagłębiem i udanym pierwszym półfinale Challenge Cup...
Na pewno przyjadą bardzo podbudowane, ale my jesteśmy gotowe, by stawić im czoła. Zagramy u siebie, przy wsparciu kibiców i będziemy lepiej zregenerowane, bo miałyśmy wolny weekend. Jednak nie ma co liczyć na czyjeś zmęczenie lub niedyspozycję. Trzeba wyjść na boisko i walczyć. Interesuje nas tylko wygrana.

W poprzednim spotkaniu najwięcej krwi napsuła wam rozgrywająca Ivana Dezić. To na nią trzeba będzie w środę zwrócić największą uwagę?
Poradziłyśmy sobie z jej rzutem, kiedy grałyśmy jesienią w Szczecinie bez większego problemu. A ostatnio była w bardzo dobrej dyspozycji i właściwie większość swoich rzutów zamieniała na bramki. Będziemy musiały zwrócić na nią uwagę, ale tak często jest, że jak się skupia na jednej zawodniczce, to wtedy dwie lub trzy inne potrafią błysnąć. Wiemy, że Pogoń to kompletny zespół, który na każdą pozycję ma co najmniej dwie dobre piłkarki. Pamiętamy, że w poprzednim spotkaniu z Pogonią dobrze wypadła nie tylko leworęczna Dezić, ale też i Ivana Bozović, która kiedyś grała w naszej drużynie. Dlatego ogólnie nastawiamy się na ciężką przeprawę.

Powrót do aktualności